sobota, 1 lutego 2020

Małżeństwo obręczy Zipp Firecrest 303 z piastami Chris King

Zipp robi najlepsze obręcze na świecie (kropka). Są lekkie, hamują bardzo dobrze, są świetnie wykonane i jeszcze nigdy nie wdziałem obręczy Zippa uszkodzonej od temperatury podczas długich zjazdów. Jeżeli chodzi o koła systemowe, to już inna historia. Jakość budowy jest loterią a piasty nie są tak długotrwałe jak mówią kolorowe foldery Zippa.
W tym projekcie, moim zadaniem była wymiana piast na coś dużo bardziej trwalszego. Jak mi poszło? Sprawdźcie sami!


Moim pomysłem na ten projekt były najnowsze piasty DT 180, idealnie pasowały do tych obręczy (geometria), świetny system ratchet i bardzo dobre łożyska. Jednak liczba szprych pogrzebała moje plany. Zippy były w konfiguracji 18/24h i ku mojemu zaskoczeniu nie ma wersji 18h dla DT 180. 
Sprawdzając kolejne piasty "z górnej" półki, kolejno odpasały Extralite, Carbon Ti, Acros Nineteen i Tune. Żadne z tych piast nie występują w wersji 18h Straight Pull.

Na ratunek przyszedł Chris King, w prawdzie wersja J-bend, ale dostępna w konfiguracji 18/24h.




Kolejnym tematem, były szprychy. Biorąc pod uwagę wagę klienta, geometrię piast i profil obręczy (obie symetrczne) zdecydowałem się na szprychy Wing 21 na przód i Wing 21/23 na tył.
Na życzenie klienta, zastosowałem nyple mosiężne, chociaż nyple aluminiowe + podkładki zupełnie by wystarczyły.





Kilka słów o samej budowie:

  1. Pomiar ERD. Katalog Zippa pokazuje 520mm dla tego modelu. W rzeczywistości jest 505mm. To 1.5mm różnicy, które dla długości szprych robią różnicę. Gdybym dociął szprychy do średnicy 520mm to nie byłbym wstanie naciągnąć kół do 115kg. Szprychy byłby za długie i brakło by mi gwintu.
  2. Podkładki. Owalne podkładki Zippa to prawdziwy koszmar dla budującego koła. Jeżeli trzeba je wymienić to naprawdę trzeba uzbroić się w cierpliwość. W moim przypadku, podkładki były w idealnym stanie, a ponieważ nie zmieniałem ich kolejności/położenia to mogłem je zostawić w obręczy.

W obu przypadkach, mam swój sposób na te podkładki, ale tak czy siak, trzeba szykować dużo więcej czasu na przebudowę takiego koła niż w przypadku normalnych kół. Bieże się to z tąd, że te podkładki są większe od otworu w obręczy i zainstalowanie ich w obręczy wymaga niezłych umiejętności.

Mając zaplecione koła, samo centrowanie to bułka z masłem. Obręcze są bardzo dobrej jakości, tak więc uzyskanie równego naprężenia szprych, oraz idealnej centry kół nie wymaga specjalnego wysiłku.


Bardzo ładnie wyglądające koła - obręcze Zipp Firecrest, szprychy Pillar Wing oraz piasty Chris King R45.
Tak zrobione koła posłużą przez wiele lat.

Legendarne obręcze Firecrest 303:


Aerodynamiczne szprychy Pillar Wing o wzmocnionej sekcji J-bend, mierzącej 2.2mm:


Niezniszczalne piasty Chris King o opatentowanym sprzęgle i systemowi kasowania luzów w łożyskach:


I tak właśnie powinny wyglądać porządnie zrobione koła:


Jeżeli masz nietypowy projekt kół, lub koła do poprawki/przeróbki z wysokiej jakości komponentów, których inne warsztaty boją się podjąć, to pisz do pracowni kół Czarnego Kota we Wrocławiu. Posiadam wiedzę, doświadczenie i niezbędny sprzęt do wykonania każdego projektu kół szosowych, gravel, MTB czy torowych. 

Pozdrawiam i do zobaczenia

pozdrawiam
Tomek
blog-wheelbuilding

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz